Kwartet smyczkowy PRESTIGE

Moje zdjęcie
Bydgoszcz, kujawsko-pomorskie, Poland
Kwartet Smyczkowy PRESTIGE składa sie z absolwentów bydgoskiej Akademii Muzycznej związanych z Operą Nova, Filharmonią Pomorską i Toruńską Orkiestrą Symfoniczną. Oprócz grania koncertów kwartet PRESTIGE zajmuje się oprawą muzyczną ślubow- koscielnych i cywilnych, bankietów, eksluzywnych przyjęć, imprez firmowych, wernisaży itp. Doświadczenie i profesjonalizm muzyków kwartetu gwarantuje wysoki poziom artystyczny występów. Repertuar dobierany jest zgodnie z życzeniami klienta; do wyboru klasyka, standardy jazzowe, muzyka filmowa, a nawet współczesne piosenki znane ze stacji radiowych . www.kwartetsmyczkowy.com tel. 609 232 100 e-mail: smyczkowy@gmail.com

środa, 13 kwietnia 2011

1/4 kwartetu Prestige w orkiestrze YouTube



Relacja Marty Lutrzykowskiej, altowiolistki z kwartetu Prestige, z pobytu w Sydney:
"Pierwszego dnia naszego wyjazdu do Sydney, ktoś z organizatorów powiedział, ze to będzie najlepszy tydzień naszego życia. I okazało się to prawdą! Było to najwspanialsze 9 dni jakie do tej pory przeżyłam, pod każdym względem. Poznałam wspaniałych, zdolnych ludzi, z którymi granie sprawiało mi wielką radość. Zaprzyjaźniliśmy się i bardzo ciężko było się nam rozstać po tych kilku dniach. To była jedyna wada tego przedsięwzięcia - wszyscy odczuwamy niedosyt, gdyż trwało to wszystko za krótko.
Dopiero dziś znalazłam czas by obejrzeć koncert. Przez cały czas miałam ciarki, wiele emocji wiąże z tym wydarzeniem. Jestem zachwycona pracą z dyrygentem. Michael Tilson Thomas miał w sobie bardzo dobra energię, ogromną wiedzę i sprawił, ze 101 muzyków z rożnych stron świata stało się jednym, wrażliwym organizmem. Ważnym dla mnie doświadczeniem była tez praca z mentorami. W moim przypadku wiele nauczył nas pierwszy altowiolista z Orkiestry Symfonicznej w Sydney - Roger Benedict, był dla nas niezwykle inspirujący.

Organizatorzy zrobili wszystko, aby nasza przygoda w Australii była niezapomnianym przeżyciem. Wszystko dopięte było na ostatni guzik, pełen profesjonalizm. Mieszkaliśmy w bardzo komfortowym hotelu w samym centrum Sydney. Oprócz wspólnego grania mieliśmy też czas na inne atrakcje, od pogłaskania misia koali do wejścia na słynny most, z którego można podziwiać panoramę miasta i oczywiście przepiękną operę. A żeby mieć kontakt z bliskimi każdy z uczestników dostał w prezencie telefon Samsung Nexus bez limitu na rozmowy.

Tak naprawdę, nie potrafię jeszcze wrócić do rzeczywistości. Ciężko mi też nie używać wykrzykników na końcu każdego zdania. To była najpiękniejsza przygoda w moim życiu!

Brak komentarzy: